Trzy temperamenty


Koncert Uccelli e Campagne – Musica Representativa, jaki odbył się w ramach Festiwalu Forum Musicum w Oratorium Marianum Uniwersytetu Wrocławskiego (23.08), był potwierdzeniem tezy, że najpiękniejsza sztuka rodzi się wśród osób pochodzących z różnych kultur. Ensemble Contrasto Armonico, we wczorajszym składzie złożony z włoskiego klawesynisty, hiszpańskiego skrzypka i polskiej wiolonczelistki, znakomicie wykonaną barokową muzyką ilustracyjną (i nie tylko) podbił serca słuchaczy.

Wśród dzieł oddających piękno i złożoność natury (zgodnie z renesansową zasadą imitazione della natura)  usłyszeliśmy w mistrzowskiej interpretacji całego zespołu Sonatę representativa Heinricha Ignaza von Bibera, z ciekawą, „fałszywą”, pełną repetycji Żabą, pogodną Kurą, żartobliwą Przepiórką, czy pełnym glissand - imitujących miauczenie - Kotem (który od pierwszych taktów stał się ulubieńcem publiczności). Ensemble Contrasto Armonico w niezwykle spójny i narracyjny sposób wykonał też I Sonatę „Zwiastowanie” z cyklu Sonaty różańcowe (również Bibera). Już od początku zwróciło uwagę doskonałe zsynchronizowanie artystów, wynikające z wielkiej uważności, będącej źródłem ich wzorcowej współpracy. Kolejne utwory tylko potwierdzały fakt, iż najlepsze zespoły to takie, w których każdy zapomina o sobie, a myśli o innych, jednocześnie nic nie tracąc z prezentowania swoich talentów i umiejętności. 

Wczoraj byliśmy świadkami tego, że przeciwieństwa się przyciągają, zaś różnorodność działa w sztuce tylko na korzyść. Każdy z artystów miał inny temperament, ale w trio temperamenty te zostały fantastycznie zrównoważone, dając nową jakość estetyczną. Energiczny, „ognisty” skrzypek - Enrique Gómez-Cabrero Fernández reprezentował naturę gorącego człowieka z Południa. Klawesynista Marco Vitale (będący tak naprawdę mózgiem tego zespołu) uszlachetniał swoją grą żar skrzypiec. Obu muzyków równoważyła zaś i wspierała zdolna wiolonczelistka - Marta Semkiw. 

Każda fraza wykreowana przez Ensemble Contrasto Armonico była doskonale rozpoczęta i znakomicie wykończona. Grupa realizująca basso continuo (wiolonczela i pozytyw lub wiolonczela i klawesyn) była całkowicie jednorodnym organizmem. Miejsca, w których wiolonczela wspierała skrzypce były jednolite i precyzyjne. Głęboki i ciepły ton wiolonczeli, doskonale stopiony z jasną barwą skrzypiec słychać było szczególnie w pięknym utworze Vestiva i colli passeggiato a doi basso e soprano  autorstwa Bartolomégo de Selmy i Saalaverde’go, opowiadającym o dziewczynie wijącej wśród włoskich wzgórz wianek dla swojego ukochanego.

Nie sposób nie zauważyć, że tegoroczne Forum Musicum upływa nie tylko pod znakiem muzyki ilustracyjnej. Festiwal ten jest również okazją do zaprezentowania się znakomitych klawesynistów. W pamięci wciąż mamy jeszcze wybitny recital Ewy Mrowcy (18.08), czy czwartkowy (22.08) występ Marcina Świątkiewicza, towarzyszącego violom da gamba. Tymczasem wczoraj usłyszeliśmy kolejnego mistrza tego instrumentu – Marco Vitale. Artysta nie tylko w interesujący sposób zaprezentował się jako realizator basso continuo na klawesynie i pozytywie, ale wystąpił również w roli solisty, wykonując dzieła z Fitzwilliam Virginal Book (księgi będącej głównym źródłem muzyki klawiszowej z okresu późnego renesansu i wczesnego baroku). Prawdziwą próbą dla wykonawcy były Dzwony Williama Byrda. Przepełniony hipnotycznie powracającym prostym motywem utwór stał się kanwą dla wirtuozerii i zabaw z czasem oraz mistrzowskiego prowadzenia polifonii. Słuchaczom spodobał się również bezpretensjonalny, nasycony ornamentyką i korespondencją motywiczną The Primerose Martina Peersona. O tym, że można ciekawie wielokrotnie zagrać jeden i ten sam akord Marco Vitale przekonał nas w Marszu muszkieterów  (Sonata representativa Bibera).
Członkowie Ensemble Contrasto Armonico na wczorajszym koncercie udowodnili jeszcze jedno. Łatwo jest zagrać efektowne, pełne humoru miniatury ilustracyjne i zdobyć nimi serca publiczności. Taka muzyka (pod warunkiem, że jest dobrze wykonana) zawsze bawi i jest prosta w odbiorze. Prawdziwą maestrię muzyków poznaje się jednak po tym, jak wykonują oni dzieła, w których treścią są „tylko” dźwięki. Taką kompozycją była Sonata seconda ze zbioru Sonate à 1, 2, 3 per il violino, o cornetto, fagotto, chitarrone, violoncino o simile altro istromento Giovanniego Battisty Fontany. Utwór ten, oparty na cantus firmus z chorału gregoriańskiego wykonywanego przez włoskich mnichów, stał się w interpretacji Ensemble Contrasto Armonico wzorcową ilustracją zasady włoskiego concertato. Współdziałająca ze sobą grupa continuo (wiolonczela i klawesyn) i współzawodniczące z nimi skrzypce sprawiły, że dzieło Fontany stało się przysłowiową wisienką na muzycznym torcie, jakim był cały ten koncert. 

 Fot. Joanna Stoga/Archiwum NFM

Popularne posty