Spotkanie z holenderskim mistrzem

 

Na polskim rynku fonograficznym w roku ubiegłym pojawiła się pozycja, będąca nie lada gratką dla miłośników muzyki dawnej, a zwłaszcza twórczości klawesynowej. Ceniona i znana polska klawesynistka Maria Banaszkiewicz-Bryła opublikowała podwójny solowy album płytowy z nagraniem kompletu zachowanych dzieł niderlandzkiego mistrza Pietera Bustijna (1649-1729). Bustijn był kompozytorem, klawesynistą, organistą i wirtuozem carillonu. Jego nazwisko jest stosunkowo mało znane, rzadko pojawia się nawet w podręcznikach muzyki barokowej, a o życiu artysty także wiadomo niewiele. Stąd wielka wartość poznawcza nowej płyty Marii Banaszkiewicz-Bryły. Na kolekcjonerskich półkach wielbicieli klawesynu nagrania muzyki Bustijna mogą stać się piękną ozdobą i prawdziwym odkryciem.

 


 

Z twórczości Bustijna zachowało się jedynie dziewięć suit klawesynowych, wydanych w Amsterdamie w 1712 roku (IX Suittes pour le Clavessin). Pochodzą one więc z okresu wielkiego rozkwitu muzyki klawesynowej w Europie, kiedy to tworzyli tacy jej mistrzowie, jak sławni klawesyniści francuscy (m. in. François Couperin, Jean-Philippe Rameau), Domenico Scarlatti, Georg Friedrich Händel czy wreszcie Johann Sebastian Bach (który posiadał wydanie suit Bustijna).

Płyta poznańskiej klawesynistki, prof. dr hab. Marii Banaszkiewicz–Bryły, związanej z Akademią Muzyczną im. Ignacego Jana Paderewskiego, została opublikowana przez macierzystą uczelnię artystki. W nagraniu wykorzystano kopię instrumentu z 1730 roku autorstwa Reinharda von Nagela. Szata graficzna albumu to najwyższy poziom edytorski, uczta dla oka (jeszcze zanim rozpocznie się uczta dla ucha). Możemy podziwiać wyjątkowo piękne portrety fotograficzne Artystki (autorstwa Anity Wąsik-Płocińskiej), które emanują elegancją, urodą i ciepłem, tak dobrze korespondującymi z jej interpretacjami. Ciekawe informacje o repertuarze zawiera esej Jakuba Burzyńskiego, dołączony do płyty. Za reżyserię nagrania (bardzo dobrą) odpowiadał Michał Bryła (Prelude Classics), producentką całości jest Małgorzata Pawłowska.

 


 

Jak suity Bustijna wykonuje Maria Banaszkiewicz-Bryła? Jej gra ujęła mnie przede wszystkim szlachetnością, niezwykłą subtelnością. Jest w niej wszechobecna jakaś aura kobiecości, z nutką tajemniczości, wdzięku i być może pewnej melancholii, co znakomicie wpisuje się w klimat muzyki. Artystka potrafi podkreślić spójność stylistyczną zarówno zbioru, jak też poszczególnych suit, a jednocześnie dzięki umiejętnemu różnicowaniu nastrojów i charakteru różnorodnych utworów unika jakiejkolwiek monotonii czy jednostajności narracji. Panuje w jej interpretacjach przedziwna harmonia, spokój i łagodność, co nie wyklucza „zadziorności” momentów wirtuozowskich (jak na przykład w Variatio wieńczącym szóstą Suitę). Klawesynistka bardzo dobrze również różnicuje barwę i dynamikę brzmienia poprzez ciekawy dobór rejestrów.

A sama muzyka Bustijna jest dla mnie pięknym odkryciem. Jest pełna gracji, znakomita pod względem formy, sprawia wiele przyjemności słuchaczowi, a czasem potrafi wręcz zaskoczyć taką świeżością melodyki, że wykracza daleko poza „przyzwoite, sprawdzone standardy”, sugerowane w opisie z książeczki płytowej. To naprawdę coś znacznie więcej!

 


 

Pieter Bustijn, Suittes pour le Clavessin. Maria Banaszkiewicz-Bryła (klawesyn).
Akademia Muzyczna im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu,
2023 (AM 1-14, AM 1-15).

Popularne posty